Błogosławiony ks. Bronisław Markiewicz, urodził się 13 lipca 1842 roku w Pruchniku koło Jarosławia, w rodzinie Jana i Marianny z Gryzieckich. Pochodził ze średnio zamożnej rodziny, która trudniła się rolnictwem i kupiectwem. W rodzinie Markiewiczów kładziono nacisk na wychowanie religijne i patriotyczne. Wiara była fundamentem ich życia i postępowania. Modlitwa to priorytet, który kształtował osobowość dzieci państwa Markiewiczów, którzy dbali o całościowe wychowanie swoich dzieci posyłając je także na wyższe uczelnie. Bronisław po ukończeniu szkoły w Pruchniku został posłany do Gimnazjum w Przemyślu, gdzie był postrzegany jako wzorowy uczeń i cieszył się ogromnym uznaniem u swoich profesorów. Tam jednak przeżywał kryzys wiary pod wpływem ówczesnego nauczania, które było ateistyczne i budziło błędne sądy młodego człowieka. W modlitwie odzyskał wiarę. Modlił się bowiem słowami: „Boże jeśli jesteś daj mi się poznać …”. Po ukończeniu gimnazjum wstępuje do Seminarium Duchownego w Przemyślu, gdzie otrzymuje święcenia 15.09.1867 roku. Następnie jako kapłan udaję się do parafii Harta, Przemyśl, Gać, Błażowa. W formach pracy duszpasterskiej wyprzedzał epokę. Szczególną troską otaczał dzieci i młodzież. W 1882 roku został powołany do seminarium duchownego na profesora homiletyki i teologii pastoralnej. Po trzech latach wyjeżdża do Włoch i wstępuje do Zgromadzenia Salezjańskiego. Po powrocie do Polski i objęciu parafii w Miejscu Piastowym pragnął na tym terenie przeszczepić Zgromadzenie Salezjańskie. Zajął się wychowaniem i kształceniem dzieci i młodzieży opuszczonej. Założył dla nich warsztaty, gdzie zdobywano zawody krawca, szewca, stolarza, ślusarza i introligatora. Wychowywał przez modlitwę, naukę i pracę. W wychowaniu pomagały mu dziewczęta, które przybyły do Miejsca Piastowego po to, by zostać Siostrami. Słyszały bowiem o tworzących się Zgromadzeniach żeńskim i męskim. Jedna z pierwszych dziewczyn która pomagała ks. Markiewiczowi w tworzącym się sierocińcu i Zgromadzeniu była Matka Anna Kaworek, urodzona 18.06.1872 roku w Biedrzychowicach koło Głogówka na Śląsku. Już w wieku szkolnym zaczęło w jej sercu kiełkować ziarno powołania zakonnego. Kiedy dowiedziała się o ks. Bronisławie Markiewiczu i tworzącej się nowej rodzinie zakonnej odczytała to jako znak woli Bożej dla siebie. 25 lutego 1894 roku w wieku 22 lat, pełna idealnych wyobrażeń o zakonie, przybyła do Miejsca Piastowego. Gdy zobaczyła walącą się plebanię, która miała być kolebką przyszłego Zgromadzenia, pracę w trudnych warunkach oraz dzieci, które oczekiwały ciepła i troski matczynej ręki została choć niepewna swojej decyzji. Po pewnym czasie wraca do swych rodzinnych stron, by na nowo odczytać swoje powołanie i dokonać ostatecznego wyboru. Czyniła to wędrując po Kalwaryjskich dróżkach na Górze Św. Anny. Gdy odczytała swoje powołanie wraca do Miejsca Piastowego wiedząc co ją czeka i czego oczekuje od niej Bóg. Choć nie była sama, ciężar odpowiedzialności spoczywał na jej rękach, tym bardziej że ks. Markiewicz umiera w 1912 roku zostawiając niezatwierdzone Zgromadzenia. Brak domu, odpowiednich warunków, bieda oraz możliwość wstąpienia do innych zgromadzeń, władze duchowne wstrzymywały się od podjęcia decyzji o zatwierdzeniu. Był to ciężki okres próby dla kandydatek, które chciały być Siostrami. Nie chciały jednak opuścić dzieci, których w Miejscu Piastowym przybywało. Dzieci te szukały pomocy, gdyż bieda galicyjska była dla nich dużym utrapieniem. Zatwierdzenia Zgromadzenia dokonał bp. Anatol Nowak w 1928 roku.

Dom Zakonny w Solcu nad Wisłą
Siostra Serafina – Przełożona Domu Zakonnego

Historia Zgromadzenia i Założycieli była podobna do początków pracy Sióstr w Solcu z tą różnicą, że tu Siostry były wyczekiwane i wyproszone przez ks. Proboszcza Stanisława Resztaka, a początki były trudne ze względu na biedę jaka dała się poznać pierwszym Siostrom. Pierwsze wrażenia przybyłych Sióstr, pisze kronikarka, były różnorakie. Mieszkanie było na ogół ładne, trochę zaśmiecone, nie było światła, z kuchni się dymiło. Siostry znane spod znaku powściągliwości i pracy nie bały się pracy w domu i kościele, gdzie przeglądając bieliznę kościelną musiały wiele się natrudzić, by przywrócić jej pierwotny wygląd. Jedzenie też było skromne, ale hart ducha i pragnienie pełnienia powierzonych zadań dodawały otuchy i odwagi w przezwyciężaniu trudności. Tutejsi ludzie przyszli Siostrom z pomocą dzieląc się tym co mieli. Siostry przybyły tu w latach 60 – tych, na zaproszenie ks. Proboszcza Stanisława Resztaka, który podjął starania, aby Siostry Michaelitki pracujące w Radomiu, objęły posługę w Solcu. Do pracy jako pierwsze zostały posłane s. Bogusława Tonderys, s. Gerarda Siuta i s. Angela Cap. Początkowo przełożoną wspólnoty była s. Germana Mętel pracująca w Radomiu przy ulicy Sienkiewicza. Siostry podjęły posługę: zakrystianki, organistki i katechetyczną. Erekcja domu nastąpiła później, tj. 30.08.1962 roku, na prośbę Matki Generalnej Anieli Ostrowskiej, która skierowała list do bp. sandomierskiego Jana Lorka z prośbą o erekcję. Pierwszą przełożoną w Solcu po erekcji domu została s. Jolanta Bociańska. Siostry mieszkały przy kościele Św. Stanisława do momentu, w którym ks. kanonik Tadeusz Gębka wybudował dom parafialny przy pomocy parafian, w którym zamieszkały i obecnie mieszkają Siostry. Trzeba zaznaczyć, że ks. kanonik Tadeusz Gębka pracował z Siostrami przez 31 lat i obecnie jest rezydentem w parafii. Siostry aktualnie pracują w zakrystii i katechezie oraz współpracują z księżmi tu pracującymi na czele z ks. proboszczem dr Krzysztofem Majem, współorganizatorem tego jubileuszu. Dziękujemy wszystkim, którzy na przestrzeni 50 lat współpracowali z Siostrami i pomagali Siostrom. Dziękujemy księżom i ludziom tym znanym z nazwiska i tym, którzy choć nie znani, wiele serca okazali przez modlitwę, swe cierpienie i czyny. Niech dobry Bóg wam wynagrodzi. Zapraszamy do wspólnej modlitwy.

Katechetka s. Cyryla
Zakrystianka – s. Symeona
error: Content is protected !!